Wszyscy Jesteśmy Równi - Świat Absurdu który Nas Otacza.

Życie Rencisty , Bezrobotnego i Emeryta w Absurdzie Życia Współczesnego

Ogłoszenie

Witamy na Forum Zapraszamy wszystkich do pisania. Bardzo Proszę o Niewstawianie Reklam. Na FORUM.

#1 2011-08-15 13:40:31

 Wiktoria

Moderator

Skąd: Polska
Zarejestrowany: 2011-06-29
Posty: 20
Zainteresowania / hobby : Teatr ,kino ,wycieczki rowerow

Wesele jak wiejski teatr

http://m.onet.pl/_m/8e711ec1f25b26ee4be4948f999df222,46,1.jpg

Na placu Po Farze: wesele jak wiejski teatr
Sylwia Hejno / Polska The Times

fot. archiwum muzyki odnalezionej
"Kurier Lubelski": Ślub i wesele to podstawowe obrzędy przejścia. Zachowały się w nich pogańskie rytuały i szereg magicznych czynności. To były prawdziwe misteria - tłumaczy Andrzej Bieńkowski, etnograf, profesor warszawskiej ASP i wodzirej piątkowego koncertu "Weselne szaleństwo". Zobaczymy na nim jak się bawili wiejscy weselnicy, gdy nie podglądała ich kamera.

Dziad weselny parodiował całą ceremonię zaślubin, a muzykanci ze względu na szczególną rolę nie mieli wstępu do kościoła. Na drugi dzień świętowania goście odgrywali prawdziwe spektakle rodem z komedii dell'arte.

W Polsce, na Ukrainie czy Białorusi ceremonie miały podobny przebieg. Otwierało je błogosławieństwo rodziców. Chodziło o coś znacznie poważniejszego, niż po prostu udzielenie zgody na związek. Młoda para symbolicznie wychodziła spod rodzicielskiej władzy i ochrony. Następnie, bezbronna wobec różnych mocy musiała dotrzeć do kościoła. Co im groziło? Na przykład niezaproszony na wesele zazdrośnik, który mógł sprawić, że pochód nie ruszy. - Broniły ich pieśni i muzyka, na przykład specjalne mazurki - mówi Andrzej Bieńkowski. - Muzykanci mieli obowiązek grać, żeby wieść o weselu poszła w świat i żeby ochronić młodą parę. Płacili za to szczególną cenę - nie mieli prawa wstępu do kościoła.
Okolice zdarzenia w Zumi.pl
Dalszy rytuał koncentrował się na odgonieniu małżeńskich kłopotów. Panna młoda podskakiwała w czasie podróży na dzieży (naczyniu, w którym wyrastało ciasto chlebowe), co miało symbolizować wzrost, siłę i płodność.

Słynne dwudniowe, wiejskie wesele było związane właśnie z rytuałem - pierwszy dzień był poświęcony obrzędom, drugi szaleństwom. Wtedy na weselną scenę wkraczał dziad weselny (w wykonaniu ostatniego żyjącego wielkiego aktora wiejskich komedii dell'arte, Józefa Tarnowskiego, dziad przebierał się za wuja z Ameryki, rozdawał absurdalne prezenty). Po jego występie weselnicy dawali się ponieść fantazji. Scenariusz widowiska był luźny. Aktorzy zbierali się ad hoc, a spektakl przenosił się z miejsca na miejsce i uczestniczyła w nim cała wieś. - Występował każdy, kto potrafił wykonać zabawny monolog, albo naśladować jakąś osobę czy sytuację. Uczestnicy często pokazywali treści wręcz obrazoburcze. Parodiowali księdza czy świętych. W ten sposób drwili z obowiązujących kanonów - opowiada Andrzej Bieńkowski.

Co się stało z tym całym wiejskim teatrem? Zniknął dokładnie w chwili, w której na weselach pojawiła się kamera. Mając w tyle głowy, że zobaczą się na taśmie, potencjalni aktorzy zaczęli się zwyczajnie wstydzić.

A dlaczego zginęła cała weselna tradycja? - Tę kulturę przekazuje się słowem, śpiewem, nauką grania. Sądzę, że pokolenie, które dorastało obciążone doświadczeniami II wojny światowej, przestało być zainteresowane podtrzymywaniem dawnych obrzędów. Dokonało się wówczas jakieś załamanie kultury tradycyjnej - wyjaśnia etnograf.


Świat należy do ludzi odważnych
A my ludzie niepełnosprawni
http://www.11street.pl/vardata/gify/bajkowe/bajkowe229.gif
Jesteśmy Odważni czy nie.

Offline

Witamy na Forum Świat jest taki piękny , a ludzie tego nie doceniają. Nasze życie mamy w naszych rękach .

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi

[ Generated in 0.072 seconds, 8 queries executed ]


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.mini-bike.pun.pl www.wonderlife.pun.pl www.channeldisney.pun.pl www.gram24.pun.pl www.zagadkizcalltv.pun.pl