Wszyscy Jesteśmy Równi - Świat Absurdu który Nas Otacza.

Życie Rencisty , Bezrobotnego i Emeryta w Absurdzie Życia Współczesnego

Ogłoszenie

Witamy na Forum Zapraszamy wszystkich do pisania. Bardzo Proszę o Niewstawianie Reklam. Na FORUM.

#1 2011-08-15 13:54:17

 Wiktoria

Moderator

Skąd: Polska
Zarejestrowany: 2011-06-29
Posty: 20
Zainteresowania / hobby : Teatr ,kino ,wycieczki rowerow

Szokujące słowa na temat rozruchów w Anglii

http://m.onet.pl/_m/a8044d5bbb152f84cb27efc41024c967,37,1,13-356-2177-989-0.jpg

Szokujące słowa na temat rozruchów w Anglii

fot. Reuters
W Wielkiej Brytanii trwają spory o ocenę zeszłotygodniowych rozruchów. Na ulice wyległa wprawdzie młodzież wszystkich odcieni skóry, ale pojawili się poważni zwolennicy tezy o rasowym podtekście zamieszek. W piątek w poważnym programie BBC "Newsnight" padła opinia, że wina za rozruchy spada na przeszczepioną na grunt brytyjski czarną subkulturę gangsterską - przemoc, pogardę dla prawa, rap i złodziejski konsumeryzm.

Wygłosił ją znany historyk David Starkey, bulwersując swoich rozmówców i liberalno-lewicową część opinii publicznej. Starkey posunął się zresztą dalej - w ryzykowną rasową metaforę, mówiąc, że "biali zmienili się w czarnych". Dowodem na to jest - jego zdaniem - rapersko-gangsterski język, jakim posługuje się również biała brytyjska młodzież.

Dzisiaj w lewicującym dzienniku "Independent" znalazła się zaskakująco podobna opinia społecznika Johna Birda - założyciela pisma "The Big Issue", które na ulicach Londynu sprzedają bezdomni. Bird pisze, że u podłoża pogardy dla porządku publicznego, prawa i moralności leży... gangsterska moda dresiarzy, "małpujących" czarnych amerykańskich gangsterów. Bird upatruje przyczyn wielu aktów przemocy w pogardzie dla "niższości" ludzi ubranych, mówiących i myślących inaczej niż dyktuje modny kanon "gangsta kalcza".

David Starkey i John Bird stoją na bardzo odległych politycznie pozycjach, ale ich ocena kulturowego podłoża londyńskich zamieszek jest niemal identyczna.

   
Celebryci zabrali głos ws. zajść w Londynie »
Cameron: musimy zmierzyć się z problemami socjalnymi

Brytyjski premier David Cameron oświadczył, że jego kraj musi zmierzyć się z problemami socjalnymi, które narastały od dekad. Ocenił, że zeszłotygodniowe zamieszki w angielskich miastach były sygnałem alarmowym dla władz.

Na spotkaniu w ośrodku młodzieżowym w swoim okręgu wyborczym w Witney, w Oxfordshire, premier zapowiedział, że zweryfikuje politykę swojego rządu, tak aby była wymierzona w antyspołeczne zachowania. Zaznaczył, że rząd nie będzie już uchylał się od dyskusji na temat niewydolności rodziców, opiekunów i systemu edukacji.

Oświadczył też, że politycy "zbyt długo niechętnie mówili, co jest właściwe, a co nie". Cameron wyraził opinię, że uczestnicy zamieszek byli przedstawicielami "tego, co najgorsze w Brytyjczykach", ale z uznaniem wypowiedział się o obywatelskiej akcji mającej na celu usuwanie szkód i obronę mienia. Pochwalił też działania służb bezpieczeństwa.

Cameron dodał, że zamierza do 2015 roku "odmienić życie ok. 120 tys. rodzin w najgorszym położeniu", a także wyplenić kulturę gangów.

- To był sygnał alarmowy dla naszego kraju. Problemy socjalne, które narastały od dziesięcioleci, eksplodowały nam w twarz - mówił. - Tak jak w zeszłym tygodniu ludzie chcieli widzieć zdecydowaną rozprawę z przestępcami, tak teraz chcą, by ktoś zajął się problemami socjalnymi i je rozwiązał - zaznaczył Cameron. - Złamane społeczeństwo wraca na szczyt moich priorytetów - dodał w przemówieniu skierowanym - według agencji Reutera - do tradycyjnych konserwatywnych wyborców.

Ocenił, że u źródeł zamieszek w Londynie i innych angielskich miastach nie były problemy rasowe, bieda ani rządowy program oszczędności. Motywacją był - jego zdaniem - brak poczucia osobistej odpowiedzialności i demoralizacja.

Konkurencyjne przemówienie wygłosił lider laburzystowskiej opozycji Ed Miliband, który skrytykował premiera za "płytkie i powierzchowne" odpowiedzi na kryzys. Dodał, że ludzie chcą prawdziwych odpowiedzi i trwałych rozwiązań, a nie "najprostszych chwytów", wśród których wymienił zapowiedź zmiany prawa i powołanie nowego doradcy ds. bezpieczeństwa.

Podczas zamieszek, które wybuchły w nocy z 6 na 7 sierpnia początkowo w Londynie, by rozprzestrzenić się na inne miasta, zginęło pięć osób. Wyrządzone szkody wstępnie ocenia się na ponad 200 mln funtów.

Zatrzymano ponad 2,8 tys. osób - podała w poniedziałek agencja Reutera.


Świat należy do ludzi odważnych
A my ludzie niepełnosprawni
http://www.11street.pl/vardata/gify/bajkowe/bajkowe229.gif
Jesteśmy Odważni czy nie.

Offline

Witamy na Forum Świat jest taki piękny , a ludzie tego nie doceniają. Nasze życie mamy w naszych rękach .

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi

[ Generated in 0.119 seconds, 11 queries executed ]


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.zagadkizcalltv.pun.pl www.gram24.pun.pl www.mini-bike.pun.pl www.wonderlife.pun.pl www.channeldisney.pun.pl